Opór przeciwko wyrzutniom "Tarczy" by Prof. Iwo Pogonowski USA
Opór przeciwko wyrzutniom "Tarczy"
Szerzy się opór przeciwko amerykańskim wyrzutniom „Tarczy” w Polsce, o cztery minuty lotu pocisku od Moskwy. Nie ma entuzjazmu dla tego programu w Waszyngtonie. W maju 2007 komitet służb wojskowych senatu USA zmniejszył o 85 milionów dolarów budżet na rok 2008, przeznaczony na przygotowanie terenu i budowę wyrzutni „Tarczy” w Polsce i dalekiego zasięgu radaru w Czechach. Wcześniej w maju 2007 izba deputowanych zmniejszyła o 160 milionów dolarów fundusze prezydenta Bush’a na budowę systemu „Tarczy.”
Oficjalnym powodem tych obniżek był fakt, że pociski systemu „Tarczy” nie były wystarczająco sprawdzone, oraz obawa, że publiczna opozycja Czechów i Polaków, może uniemożliwić budowę tych instalacji. Obniżki budżetowe na system „Tarczy” są sygnałem dla oponentów w Polsce, Czechach, Unii Europejskiej i w USA, żeby się porozumieli w celu żądania likwidacji tego programu, który przyczynia się do nuklearnego wyścigu zbrojeń i stanowi dalszą ekspansję zadłużonego amerykańskiego imperium.
Według analityka polityki zagranicznej USA, Chalmers’a Johnson’a, w 2004 roku było 737 amerykańskich baz na świecie nie wliczając Kosowa, Afganistanu, Iraku oraz wojskowych i szpiegowskich baz USA na terenie W.Brytanii. „Tarcza” w Polsce jest częścią strategii budowy imperium globalnego USA.
Strategie tą rząd Bush’a chciałby sfinalizować, w przeciągu kilku najbliższych miesięcy. Opozycja po obu stronach Atlantyku stara się ten program wykoleić i organizuje protesty na czas wizyty w USA ministra Mirka Opolanka w lutym i premiera Donald’a Tusk’a w marcu 2008.
Johnson uważa, że nuklearny system „Tarczy” podniósłby zagrożenia nuklearne dla życia w Polsce i wzmocniłby tylko chwilowo pozycję siły USA, co spowodowałby nową Zimną Wojnę między USA i Rosją sprzymierzoną militarnie z Chinami. Program „Tarczy” powinien być zatrzymany, ponieważ wzmagałby on zagrożenie świata wojną nuklearną. Na tle tych dyskusji budowa „Tarczy” w Polsce nie jest wcale pewna, chociaż Polska już ponosi straty w eksporcie do Rosji właśnie z powodu „Tarczy.”
Rosja nadal posiada arsenał nuklearny, którym może zniszczyć USA w pół godziny, za ceną zniszczenia Rosji w tym samym czasie. Na początku władzy Putina standartowa baryłka ropy naftowej kosztowała 9 dolarów, a obecnie kosztuje sto dolarów, w dużej mierze z powodu napadu USA na Irak i zaczepnej polityki przeciwko Iranowi, jak też wielkiemu wzrostowi popytu na paliwo Chin i Indii.
Jednostronne niszczenie układów rozbrojeniowych przez rząd Bush’a, poprzedziło projekt „Tarczy,” wyraźnie skierowany przeciwko Rosji. Początkowo w Pentagonie była nadzieja, że projekt ten będzie finansowany przez Unię Europejską. Tak się nie stało i teraz Polska i Czechy. są pod presją przyjęcia tych instalacji, jako państwa słabe i przywykłe do obcej dominacji.
Rosja natomiast wypowiedziała traktaty ograniczające uzbrojenie w Europie, wobec możliwości zastosowania wyrzutni w Polsce przez USA, w celu zniszczenia ośrodków kontroli i dowodzenia w Moskwie, oddalonej o cztery minuty lotu pocisku od Polski. Naturalnie nikt nie bierze poważnie „zagrożenia USA przez Iran.”
W Czechach opozycja przeciwko instalacji radaru systemu „Tarczy” jest zorganizowana lepiej niż w Polsce. W Czechach 70% ludzi, a w Polsce ponad 60% jest przeciwnych instalacji Tarczy. Czeska opozycja jest lepiej zorganizowana i domaga się ogólno-narodowego referendum w tej sprawie i stwierdza, że plan „Tarczy” przyczynia się do wzrostu zagrożenia wojną nuklearną i w ogóle daje USA możność umieszczenia Polski i Czech na frontowych pozycjach, w przyszłych wojnach zaczynanych przez USA.
Wobec możliwości zainstalowania rakiet USA blisko Moskwy, Rosja grozi ustawieniem blisko Polski automatycznych pocisków z głowicami nuklearnymi, żeby nie dopuścić do wystrzału rakiet amerykańskich, wycelowanych w ośrodki kontroli i dowodzenia armii rosyjskiej. Na wypadek fałszywego alarmu, Polska może być zdewastowana i obrócona w teren radio-aktywny, poczym Waszyngton i Moskwa mogą sobie wzajemnie wyjaśnić, że zaszła omyłka i uniknąć wzajemnego bombardowania nuklearnego.
Projekt „Tarczy” jest jak dotąd głównie narzędziem politycznym a nie militarnym. Polska i Czechy są tylko pionkami do poświęcenia na światowej szachownicy politycznej i dlatego opór czeski i polski przeciwko wyrzutniom i radarowi systemu „Tarczy” jest uzasadniony.