Tuesday, September 11, 2007
Ameryka pod rządami fundamentalistów protestanckich?
Ameryka pod rządami fundamentalistów protestanckich?
Obecnie toczą się w USA dyskusje na temat: „Jakim sposobem wyjść z Iraku?” („How to find a way out of Iraq?”). Mało kto zdaje sobie sprawę z podstawowego prawa międzynarodowego, według którego Stany Zjednoczone są odpowiedzialne za wszystkie zbrodnie popełnione w Iraku pod okupacją amerykańską. Rząd Bush’a zerwał z jurysdykcją międzynarodowego sądu karnego, ale w wielu państwach istnieją podstawy prawne do aresztowania byłych dygnitarzy amerykańskich jako zbrodniarzy wojennych, takich jak Henry Kissinger i Donald Rumsfeld.
Fundamentaliści protestanccy stanowią jedną trzecią ludzi głosujących w USA i na ich głosach opiera sie rząd Bush’a. Sam Bush był wyleczony z alkoholizmu za pomocą nawrócenia się na wiarę sekty swojej żony, sekretarz stanu Condoleezza Rice jest córką pastora, a żona szefa biura prezydenta, Andrew Card’a, sama jest pastorem. Karen Hughes representantka ideologii Bush’a zagranicą, jest działaczką w jej sekcie protestanckiej, a redaktor przemówień Bush’a, Michael Gerson jest na-nowo-narodzonym ewangielikiem („born again evangelical”) według książki Esther’y Kaplan „ Z poparciem Boga: Bush i Prawica Chrześcijańska,” („With God on Their Side: Bush and the Christian Right”).
Neokonserwatywna ideologia rządu Bush’a nie pochodzi z prac fundamentalistów protestanckich, którzy swoimi głosami dali zwyciestwo w wyborach partii republikańskiej, która to partia w roku 2000 skorzystała ze skandalicznej afery prezydenta-demokraty Bill’a Clinton’a, z młodą Żydówką, co do której to afery Clinton kłamał pod przysięgą. Było to poważnym przestępstwem. Sprawa ta pomogła politycznie jakoby religijnemu George’owi W. Bush’owi.
Neokonserwatywną ideologię stworzyli trockiści, Żydzi, głównie z Nowego Jorku, którzy w miarę upadku komunizmu nawracali się na radykalny syjonizm ale zachowali nadal koncept Trockiego „wojny permanentnej,” tym razem nie dla krzewienia komunizmu ale zamiast komunizmu domagali się krzewienia „liberalnej demokracji” i to za pomocą amerykańskiej maszyny wojennej w ramach tworzenia globalnego imperium. Jednocześnie noekonserwatyści popierają monopol nuklearny Izraela na Bliskim Wschodzie i hegemonię Izraela „od Nilu do Eufratu.”
Ideologia neokonserwatyzmu trafiła na podatny grunt wśród fundamentalistów protestanckich, którzy uwierzyli, że zwycięstwo Izraela nad Arabami jest warunkiem koniecznym dla powrotu Chrystusa na ziemię i że obecnie przeżywamy okres apopkalipsy i że zbliża się koniec świata. Doszło do tego, że w Ameryce fundamentaliści protestenccy nazywani są „chrześcijańskimi syjonistami.” Pisze o tym fenomenie Garry Wills w „New York Review of Books” z 16go listopada, 2006, w artykule pod tytułem „Kraj Rządzony Według Wiary [Fundamentalistów Protestanckich],” („A Country Ruled by Faith.”
Artykuł Wills’a jest ilustrowany karykaturą Bush’a, który, podobny do wilka, udaje że się modli, przykryty futrem owcy, tak jak w bajce wilk udaje owcę. Izrael korzysta z władzy fundamentalistów protestanckich sterowanych przez ideologów neokonserwatyzmu. Doprowadzili oni do uznania przez rząd Busha zabór wodonośnych ziem Palestyńczyków i pogwałcenia przez Izrael granicy zatwierdzonej przez ONZ.
Ostatnio rząd Bush’a odwlekał moment zawieszenia broni, tak żeby siły izraelskie miały dosyć czasu, żeby dokonać gruntownego zniszczenia Libanu i zmasakrować jego ludność za pomocą broni dostarczonej przez USA. Wills analizuje ograniczanie praw obywatelskich i subsydiowanie programów szkolnych i socjalnych sekt protestanckich oraz służby zdrowia z podatków federalnych. Najostrzejszą krytykę autor ten wyraża w części artykułu pod tytułem”Wojna Oparta na Wierze” („Faith Based War”).
Generał William Jerry Boykin jest przez Wills’a cytowany jak powiedział, że nie większość Amerykanów wybrała Bush’a prezydentem, ale że Bush jest prezydentem z woli Pana Boga, żeby nie tylko rządził Ameryką, ale również całym światem i walczył przeciwko muzułmańskiemu szatanowi, który chce zniszczyć USA. Mnister obrony Donald Rumsfeld pochwalił generała Boykin’a który jest gorąco popierany przez kaznodziejów sekt fundamentalistów protestanckich, zwolenników najazdu na Irak. Kaznodzieja Jerry Falwell powiedział: „Bóg chce wojny” („God is pro-war”) i „Ewangielicy w USA są ochroną Izraela” („American Bible Belt is Israeli Safety Belt”).
Pisarz fundamentalista Tim LaHaye jest cytowany przez Wills’a: „Wojna przeciwko wrogom Izraela, znaczy że, jako wrogowie Izraela, są przeciwko Panu Bogu, w obecnym momencie końca świata” („a focal point in the end-time events”); oraz że „Polityka zagraniczna i potęga militarna Ameryki daje możliwość spełnienia przepowiedni w kraju Abrahama, Isaaka i Jakuba.” Nowy odręcznie kaligrafowany przekład Biblji protestanckiej zaczyna się od słów: „O Panie, jesteś Bogiem zemsty i lśnij jako Bóg zemsty” („O Lord, you God of vengeance, you God of vengeance, shine forth!”). („The Wall Street Journal,” 10 października, 2006 strona W-13.)
Klęska USA w Iraku jest czymś niewyobrażalnym dla zaciekłych fundamentalistów protestanckich, którzy stanowią jedną trzecią głosujących Amerykanów. Obecnie dwie trzecie wyborców w USA uważa, że napad na Irak był błędem i z tego powodu rząd Busha przegrał wybory na rzecz demokratów. Demokraci natomiast są zdominowani przez liberałów żydowskich i ich przywódca już powiedział, że „w sprawie Iraku demokraci nie będą przeszkadzać republikanom.” Tak więc Ameryka ma poważne kłopoty w polityce zagranicznej pod rządami fundamentalistów protestanckich i z powodu wpływów lobby żydowskiego.